Ludzka twarz firmy, czyli skąd ja się tu wziąłem i co mogę zrobić.

Ludzka twarz firmy, czyli skąd ja się tu wziąłem i co mogę zrobić.

18.09.2018

Jako konferansjer czy też człowiek parający się stand-upem, jestem oczywiście typem do wynajęcia na wiele sposobów, to oczywiste. I tak to się zaczęło.


Uwielbiam pracować jako konferansjer, bo jak to mawiał legendarny nagłośnieniowiec Bartek, lepiej się 5 minut wstydzić niż godzinę pracować.

Bycie konferansjerem na imprezach, głęboko osadzonych branżowo, daje szczególny rodzaj adrenaliny, takiej edukacyjnej.

Im więcej na początku nie wiem, tym lepiej :) Jest wyzwanie i antyrutyna.

Tak też było w Zakopanem, na tamtejszej  edycji Orakon Spot Festival, kiedy to moja wiedza o sztuce tatuażu sprowadzała się do podstawowych informacji nabytych w trakcie tatuowania się.

Zaznaczam, że mam psychologicznie stwierdzone upośledzenie graficzne.

Na szczęście pracownicy Orakon przyjęli mnie w bardzo otwarty sposób

i z cierpliwością wędkarza znad nowohuckiego zalewu, tłumaczyli co i jak,

a kiedy zdarzyło mi się coś palnąć, to i tak myśleli, że żartuję.

Cały czas się uczę czegoś nowego, a jako konferansjer nie silę się na bycie ekspertem, gdyż bardziej przypominałbym wtedy Nikodema Dyzmę tatuażu.

Chyba się polubiliśmy, a ja czuję, że wiele się mogę nauczyć i to z zakresu różnych dziedzin.

Bardzo miło wspominam Zakopane i liczę na powtórkę w Nowej Hucie!

O konwencie pod Wielką Krokwią pisałem już na łamach gazety wydawanej przez Kult Tattoo i do niej zainteresowanych odsyłam.



P.S. W jednym z poprzednich wpisów wspominałem o planie zrobienia pierwszego tatuażu multimedialnego.

Na pomysł mój wykonawcy szukam i już wyjaśniam.

Marzy mi się tatuaż związany oczywiście z hokejem i w związku z tym postanowiłem nakręcić filmik z robienia mi tzw. drzewa (radykalne zderzenie z zawodnikiem drużyny przeciwnej) - tu ze znalezieniem podwykonawcy nie mam problemu, wręcz klęska urodzaju hokejorzy, którzy chcą mnie skrzywdzić.

Zderzenie mam zamiar ładnie nakręcić, a z ostatniego kadru powstanie upragniony wzór.

Jest multimedialnie? Jest :)

Jak przeżyje zderzenie, to wzór się przyda.

Tymczasem do kolejnego wpisu i przypominam o możliwości zadawania mi i pracownikom Orakon pytań.

 

 

Komentarze
się aby móc komentować